niedziela, 14 lutego 2016

Rozdział 8: Layla

Następnej nocy usłyszałam jakieś kroki. Postanowiłam pójść zobaczyć, skąd te kroki są. Dźwięk zaprowadził mnie do biura. Przed moimi oczami był nocny strażnik(w sumie, to nocna strażniczka)! Już miałam ochotę ją zabić, ale czułam jak mi serce wymięka, bo zobaczyłam, że jest bardzo przestraszona i się mnie boi:
-Nie rób mi krzywdy! Proszę!-odezwała się strażniczka z łzami w oczach.
-Spokojnie. Nie mam zamiaru cię skrzywdzić ani zabić.-powiedziałam ocierając jej łzy.
-Jak to?-spytała się ździwiona strażniczka.
-Jestem tutaj nowa, ale czuję, że nie powinnam cię zabijać. Jestem Mangle, a ty?-odezwałam się grzecznie.
-Ja jestem Layla Smith.-powiedziała.
-Choć. Oprowadzę cię po pizzerii.-powiedziałam i poszłam, a Layla poszła za mną. Zaczęliśmy od sceny. Od razu przedstawiłam ją Toy Freddiemu, Toy Bonniemu i Toy Chice. Ale jak zobaczyły Laylę coś w nich wstąpiło. Ich oczy zrobiły się czarne z małą białą kropką pośrodku. Wyglądało to mniejwięcej tak:
(Sorry, jeśli mi nie wyszło, bo ja na tablecie w paincie to zrobiłam, a nie mam talentu plastycznego)
I mówili dziwne rzeczy:
-Zabić nocnego strażnika!-krzyknął Toy Freddy.
-Nie!-krzyknęłam do nich...
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Hej! Ja tylko krótkie info. Pomysł z Laylą podsunęła mi Mila1505. Ten rozdział jest specjalnie dla niej. Pozdrawiam cię Mila. :) 

1 komentarz: