1K WYŚWIETLEŃ!!!

Przede wszystkim pragnem podziękować Mili. To dzięki niej poznałam Bloggera. Dziękuję Ci *oklaski*. Kuki też pragnem podziękować, bo była moim 1 (nie licząc Mili) czytelnikiem. I jest ze mną do teraz na blogu :3. Tylko teraz nazywa się Aniela Piątek. A o to special:

Biedna Mangle ;(. Płacze, bo usunęła ciążę nożem. Pewnie 1/5 osób na tym blogu nie zauważy, że Mangle klęka, a i zjebałam rysunek ;(. Ale kto wie. Może dam ten pomysł na bloga? >:D Jeszcze raz danke osobom powyżej. Będę was nazywała Liskami, oki?
Nara, Liski! :*

Rozdział 24: Jestem w ciąży z Vincem! ;-;

-Ja muszę lecieć zobaczyć czy jestem w ciąży.-powiedziałam ubierając się i wychodząc z pokoju. Poszłam do lekarza (którym była Marionetka XD):
-No, no jesteś w ciąży.
-Od wczoraj?-spytałam podekscytowana.
-Nie. Już 7 miesiąc. Gratki! ^^-krzyknęła Marionetka. Co?! Już 7 miesiąc?! Zaraz, zaraz... Przecież 7 miesięcy temu Vinc-Gnojek mnie zgwałcił!:
-A z kim jestem w ciąży?
-Hmmm.... Z Vincem!-krzyknęła bardzo wesoła Marionetka. Nie! To nieprawda! Pobiegłam z płaczem do Foxyego. Tylko przy nim czuję się bezpiecznie:
-Foxy...-zaczęłam z płaczem.
-Mangle! Co się stało?-powiedział Foxy przytulając mnie.
-Ja jestem w ciąży, ale... NIE Z TOBĄ!-krzyknęłam głośno płacząc.
-To z kim?!
-Z Vincem. ;-;

Rozdział 23: Foxy chce rodzinę! ^.^

Jest już wieczór. Postanowiłam pójść do swojego pokoju i iść spać. I przed moimi oczami na łóżku leżał Foxy (wiem co raz bardziej zboczone rozdziały XD ale piszę wieczorem ;P)! :
-Cześć skarbie.-powiedział Foxy wkładając róże do ust.
-Co ty tu robisz?!-krzyknęłam zaskoczona.
-Chciałem stworzyć rodzinę.
-Ale ja nie jestem gotowa...-wahałam się.
-Damy radę <3.-powiedział Foxy.
-Zgoda.-powiedziałam z uśmiechem. Foxy się bardzo ucieszył. No i się zaczęło bara-bara (nie opiszę tego, bo aż taka zboczona nie jestem XD chyba, że chcecie to piszcie w komach ;)). Było bardzo przyjemnie. Przynajmniej to nie był gwałt:
-I jak tam księżniczko?-spytał się Foxy z uśmiechem.
-Bardzo dobrze.-powiedziałam całując go w policzek. Wszedł Toy Freddy. Natychmiast wyszedł mówiąc: ,,Już nie przeszkadzam gołąbeczki XD". Jak wyszedł wybuchnęłam z Foxym śmiechem. To była niezapomniana noc z moim chłopakiem :).

Rozdział 22:Kłótnia z Vincent (czyt. gnojkiem)

-Zabiję tego gnojka! >.<-krzyknął Foxy, a później dodał-będziemy parą?
-Pewka!^.^-krzyknęłam z radości. Foxyego już nie było, bo poszedł do Vinca:
-TY GNOJU JAK MOGŁEŚ?!-krzyki usłyszała Layla.
-O co chodzi?-pyta Layla.
-TEN GNOJEK ZGWAŁCIŁ MANGLE!-krzyknął Foxy i ma czarne oczy.
-To prawda ;-;.-powiedziałam z łzami w oczach ;-;.
-Vinc, bracie, czy to prawda? Przecież tak się kochaliście.
-Ale byłem prawiczkiem! XD-tłumaczył się Vinc przed Laylą. Wszyscy odwaliliśmy wielkiego facepalma:
-TO TYLKO PO TO MNIE ZGWAŁCIŁEŚ?!-krzyknęłam i też miałam czarne oczy.
-Spokojnie. Bądźcie na luzie.-powiedział Vinc (czyt. gnojek).
-Mam cię na oku.-powiedział Foxy, a później sobie poszliśmy.

Rozdział 21:Vinc mnie zgwałcił ;-;!

-Ej! No weź! XD-powiedział robiąc słodkie oczka.
-Nie i koniec.-powiedziałam, aż tu nagle mnie gdzieś zaciągnął. Zobaczyłam, że jestem w pokoju... Vinca?! Zaczął mnie rozbierać! (Uwaga! Ci, którzy nie są zboczeni, radzę, żeby skończyli czytać ten rozdział, bo dalej są treści erotyczne XD)
Później sam siebie rozbierał! *cenzura ;3* Zgwałcił mnie! To niemożliwe ;-;! Czemu ja?!:
-Wiesz co? Jesteś niezła w łóżku.-powiedział puszczając do mnie oko.
-Wal się, ty zboczeńcu!-myślałam, że mnie kocha ;-;. Szybko po przebraniu się pobiegłam do Foxyego z głośnym płaczem:
-Mangle! Co się stało?-spytał się zaniepokojony Foxy. Widocznie mu na mnie zależy:
-Zostałam... ZGWAŁCONA PRZEZ VINCENTA!!! T^T-krzyknęłam bardzo głośno płacząc.

❤INFO 2❤

Elo! Będę rzadziej pisać rozdziały. Powód? Mam kilka blogów i książki na Wattpadzie do ogarnięcia ;-;! A ich jest ponad 10. Więc sorry i nara ;-;.

Rozdział 20: Vinc-Zbok!

Teraz nie na żarty musiałam się zastanowić, którego wybrać! Postanowiłam, że wybiorę... a co mi tam znowu się pobawię w zdradzanki. Poszłam więc do Vinca:
-Cześć, Vinc... :(-powiedziałam wstydliwym głosem.
-Czego?!-krzyknął wściekły Vinc. Z oczu leciały mu łzy:
-Przepraszam za to... :(-powiedziałam i też... mi leciały łzy z oczu?!
-Chcesz być moją dziewczyną?-spytał się mnie Vinc.
-Tak, a co?-spytałam się go. Coś było nie tak. Widziałam to po jego oczach. Zaczął do mnie podchodzić coraz bliżej. W końcu mnie namiętnie pocałował! Bardzo fajne i miłe uczucie :).
-Zabawimy się?-spytał się Vinc.
-Ale co w sensie?-spytałam się trochę przestraszona.
-O Boże! Czy będzie małe ruchu-ruchu xDD?-zrobił słodkie oczka.
-Nue xDD-powiedziałam odchodząc.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Koniec! Zamykam bloga ;-;! Żegnaj świecie! 1... 2... 3... PRIMA APRILIS! Życzę wam dużo psikusów na Prima Aprilis! Zapraszam na mojego nowego bloga: pinkguyfriend.blogspot.com.